Jacek Sempoliński

          malarz, rysownik, pedagog

          ur. 27 marca 1927 r.
          zm. 30 sierpnia 2012 r


 

 

 

Jacek Sempoliński urodził się 27 marca 1927 r. w Warszawie. W latach 1943-44 uczył się malarstwa w konspiracyjnej szkole im. Konrada Krzyżanowskiego w Warszawie. Po wojnie ukończył malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie pod kierunkiem m.in. Eugeniusza Eibischa. Od 1956 r. pracował jako pedagog na macierzystej uczelni, przechodząc wszystkie szczeble kariery, od asystenta do profesora.

Obok malarstwa sztalugowego początkowo uprawiał też scenografię i fresk. W latach 1953-57 wykonywał polichromie odbudowywanych kamieniczek Nowego i Starego Miasta w Warszawie. Jego twórczość malarska wpisuje się w kontekst dwu zjawisk polskiej sztuki powojennej: tradycji koloryzmu i etosu pokolenia Arsenału 55.

W cyklach z drugiej połowy lat 50. "Organy", "Viola da Gamba", "Kompozycja z trąbką" artysta nawiązywał do muzyki. Od lat 60. łączył motywy zaczerpnięte ze studiów pejzażu i architektury z rozwiązaniami kolorystycznymi i fakturowymi, bliskimi abstrakcji aluzyjnej; były to cykle "Łysica" i "Wiązy w Mąchocicach". W latach 70. skupiał uwagę na problemach koloru, światła, przestrzeni malarskiej, faktury np. w cyklach "Światło i mrok", "Łąka - zachód słońca", "Studium przestrzeni".

Od końca lat 70. w malarstwie Sempolińskiego zaczęły uwypuklać się wątki egzystencjalne, wyrażane przez zmianę kolorystyki, używanie ciemnych błękitów, fioletów i zimnych szarości oraz dokonywanie fizycznej destrukcji płócien. Jego cykle: "Twarz" (od 1971), "Ukrzyżowanie" (od 1975), "Moc przeznaczenia Verdiego" (1977) i "Czaszka" (od lat 80.) dotykają problemów z zakresu religii, kultury, filozofii.

W okresie stanu wojennego artysta był związany z ruchem kultury niezależnej, znajdującej oparcie w Kościele. Uczestniczył w wielu wystawach tego nurtu, w tym w aranżacjach m.in. Janusza Boguckiego, Niny Smolarz i Marka Rostworowskiego.

Wspaniały malarz, wspaniały człowiek, wielki artysta i pedagog. Nie zawsze zdarza się, że talent idzie w parze z intelektem. Był profesorem starej daty, jednym z tych autorytetów, których już nie ma - powiedział prorektor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie Paweł Nowak.

Odznaczony złotym medalem Gloria Artis

Od nas Czym się zajmujemy Planowanie przyszłości Wspomnienia Kontakt
Ta strona wykorzystuje pliki cookie

Używamy informacji zapisanych za pomocą plików Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartej w cookies kliknij na „x” w prawym górnym rogu tej informacji. Jeśli nie wyrażasz zgody, ustawienia dotyczące plików cookies możesz zmienić w swojej przeglądarce.